W skrócie. Niekiedy farba do włosów zabrudza skórę podczas koloryzacji, co może być nieestetyczne, ale istnieją sposoby na jej usunięcie. Można użyć domowych produktów, takich jak oliwka dla dzieci, popiół z papierosów, produkty do demakijażu czy nawilżone chusteczki kosmetyczne dla dzieci, aby zmyć farbę ze skóry.
KategorieOstatnie tematySzukaj Forum Forum fryzjerskie Pytania do fryzjerów Farbowanie Rozjaśniacz i farba proszę o pomoc TheDream Autor Wylogowany TheDream stworzył temat: Rozjaśniacz i farba proszę o pomoc Słyszałam że za pomocą rozjaśniacza dodanego do farby można utrzymać kolor jaśniejszy o kilka tonów niż na opakowaniu. Mój problem jest taki że mam ciemne włosy a marzę o ciemno rudym kolorku, bardziej wchodzącym w czerwień lub z takim odcieniem, ale niestety za każdym razem gdy próbowałam zafarbować włosy nie było widać wcale rudości. Chcę się dowiedzieć ile rozjaśniacza i jakiego powinnam dodać do farby (i jaki odcień powinna ona mieć) aby uzyskać mniej więcej taki kolorek lub coś jak ciemny czerwony brąz z firmy Syoss ? 9 lata 11 miesiąc temu #14434 Ostatnia edycja: 9 lata 11 miesiąc temu przez TheDream. Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. sylgaj02105 Wylogowany sylgaj02105 odpowiedział w temacie: Odp: Rozjaśniacz i farba proszę o pomoc rozjaśniacz dodany do farby podjaśni tylko wtedy kiedy włosy sa naturalne ( niefarbowane ), ponieważ farba farby nie zafarbuje. Tylko sam rozjaśniacz dobrze może rozjaśnić. Najlepiej pierw na włosy nałożył rozjaniacz więc się trochę podjaśnią a póżniej na wysuszone włosy nałożyć żądaną farbę i powinno wyjść . Ale jeśli chodzi o takie farbowanie wolałbym pójść do salonu fryzjerskiego. bo tam na pewno zrobią to raz a dobrze bez niszczenia włosów. Sposoby domowe mogą wyjść drożej, bo na pewno nie wyjdzie jednolity kolor, ponieważ nie jest tak łatwo ściągnąć kolor z włosów i wtedy też ucierpi na tym stan włosów Pozdrawiam 9 lata 11 miesiąc temu #14436 Za tę wiadomość podziękował(a): TheDream Proszę Zaloguj lub Zarejestruj się, aby dołączyć do konwersacji. Forum Forum fryzjerskie Pytania do fryzjerów Farbowanie Rozjaśniacz i farba proszę o pomoc Które obce kasyno może... Cześć. Mogę również podzielić się swoim doświadczeniem. Szukając solidnego kasyna, znajomi... Ostatni post przez azaleawhitley Obejmuje Cześć, Silicone Transparent Case nie różni się zbytnio od podobnych akcesoriów, ale jest jedna... Ostatni post przez Antonio1212e Games Witam, jest świetna opcja etui jest to pancerne etui wykonane w formie książki, które gwarantuje... Ostatni post przez Antonio1212e
Nie ma NICZEGO co niszczy włosy bardziej niż trwała. Jeśli będziesz używać mgiełki termoochronnej i niższej temperatury a lokówka będzie z jonizacją zminimalizujesz zniszczenia.
Farba czy rozjasniacz? - do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 16 ] 1 2009-11-19 00:30:17 elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Temat: Farba czy rozjasniacz?Witam, mam pytanko..Jak sadzicie co da lepszy efekt jasnych blond wlosow farba czy rozjasniacz?Nie dawno z ciemnych brazowych wlosow zrobilam sobie dosyc jasne blond pasemka. Wole jednak aby cala glowa byla blond i to jasniejsza. Do fryzjera juz nie bede szla, bo ostatni mniej pieniedzy u mnie Pasemek mam dosc duzo, wiec sama poradze sobie napewno (tzn. przyjacioleczka nalozy mi ten preparat na glowe).Czekam na opinie 2 Odpowiedź przez Tiff 2009-11-19 07:54:26 Tiff Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-28 Posty: 808 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz? rożjaśniacz Ci rozjaśni włosy, ale po prostu jak masz brązowe to wyjdą Ci żółte, no chyba że będziesz zbyt długo 3mać go na włosach, ale to jest niebezpieczny bo może Ci wypalić, radziłabym użyć rozjaśniacza, a po jakiejś przerwie np 2 tygodni nałożyć farbę blondu Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się będzie zawsze istotą życia kobiet. 3 Odpowiedź przez Delicious 2009-11-19 11:10:44 Delicious 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-15 Posty: 6,439 Wiek: 24 Odp: Farba czy rozjasniacz?Ja schodziłam z rudego do blondu waśnie rozjaśniaczem i żadnych żółtych nie mam, Tiff. 4 Odpowiedź przez Tiff 2009-11-19 20:20:20 Tiff Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-03-28 Posty: 808 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz? ale za pierwszym razem Ci się udało?bo jakoś w to wątpię, to nie powinno być raczej jednorazowejeśli tak było to gratuluję Doznawać uczuć, kochać, cierpieć, poświęcać się będzie zawsze istotą życia kobiet. 5 Odpowiedź przez Delicious 2009-11-19 22:55:53 Delicious 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-01-15 Posty: 6,439 Wiek: 24 Odp: Farba czy rozjasniacz?Tak, za pierwszym razem 6 Odpowiedź przez elewina987 2009-12-03 13:55:01 elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?No wiec pokrylam wlosy farba, garniera nie pamietam dokladnie nazwy, wiem tylko ze nr 100. Efekt byl nastepujacy : wlosy, na ktorych mialam pasemka zostaly delikatnie rozjasniony, natomiast te, ktore nie byly zafarbowane zafarbowaly sie na taki rudawy kolor. Na szczescie tych z pasemkami mialam wiecej i wszystko sie zmieszalo w taki zlotawy jasny blond. Jedna jako, ze nie o taki kolor mi chodzilo kupilam nastepna farbe rowniez garnier tym razem nr nie pamietam ale kolor superrozjasnaijacy taki popielaty blond. Teraz juz prawie mam kolor o taki jaki mi chodzilo.. Jednak nie do konca poniewaz, wlosy "z pasemkiami" sa popielate jasne, a tamte nadal jak byly rudawe tak sa.. Czy mozecie mi doradzic co moge z tym zrobic? Źle to nie wyglada, jednak chcialabym byc zadowolona w 100% Pozdrawiam serdecznie 7 Odpowiedź przez barbie 2009-12-03 15:21:08 barbie Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: studentka administracji Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 212 Wiek: prawie 21 Odp: Farba czy rozjasniacz? Kochana, jeśli chodzi o blond na włosach to przerabiałam go pod wieloma postaciami i takie wnioski wysnułam, że najpierw rozjaśniacz, a później farba nadająca kolor, bo rozjaśniacz nie daje odcienia, tylko jak sama nazwa mówi rozjaśnia, doprowadza włosa do jaśniejszego koloru. Teraz możesz spróbować na całe włosy Nałożyć rozjaśniacz, oby nie z Joanny bo strasznie popali Ci włosy, i na drugi dzień możesz już kłaść kolorek, Garnier to bardzo dobra marka, L'oreal też da Ci 100% satysfakcji:)Po takim zabiegu powinnaś mieć bardziej intensywny odcień na jaśniejszych pasemkach ale to bardzo dobrze, bo fajnie mieni się w słońcu i ogólnie daje super efekt:]Aha, a czy może chciałabyś sprawdzić z Garniera krem koloryzujący? Pamiętam, że byłam bardziej z niego zadowolona niż z farby:) Przyjaciel nie zawsze jest w stanie Cię podnieść, ale za to nie pozwoli Ci upaść... 8 Odpowiedź przez elewina987 2009-12-03 19:36:09 elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?No wlasnie pomylilo mi sie, bo ten drugi raz, czyli ten popielaty kolor robilam nie farba a kremem koloryzujacym oczywiscie z Garniera A co do rozjasniacza, to wlasnie to byla moja pierwsza mysl, no ale jednak postawilam na farbe.. Kurcze no i teraz to juz nie wiem, boje sie ze po nim calkeim wylysieje ;p Bo wsumie w ciagu tego miesiaca wlosy farbowalam juz 3 raz (wiem, wiem za madre to nie jest, ale niestety jezeli chodzi o wyglad nie zwracam uwagi na to co moze byc za kilka lat). Wsumie nie sa az tak zniszczone, przynajmniej tak mi sie wydaje. Sa nadal miekkie w dotyku, nie placzal sie i ogolnie wygladaja na w miare zdrowe. Teraz jeszcze coraz rzadziej uzywam prostownicy, wiec sie zregenerowaly. A jeszcze takie pytanko.. Czytalam o domowych sposobach na rozjasnienie i utzrymywanie koloru i bylo cos napisane, ze odwar z 2 korzeni pietruszki (plukac w tym wloski) nadaje im wlasnie popielaty blond kolor. No napewno nie po pierwszym razie ani myslicie czy to cos da?:) 9 Odpowiedź przez barbie 2009-12-03 20:00:05 barbie Wróżka Bajuszka Nieaktywny Zawód: studentka administracji Zarejestrowany: 2009-08-26 Posty: 212 Wiek: prawie 21 Odp: Farba czy rozjasniacz? Mi się wydaje, że spróbować można, nie zawiera amoniaku ani innych szkodliwych substancji, więc gdy będziesz regularnie powtarzać zabieg może się okazać skuteczny. Tylko nie używaj wody utlenionej bo ma działanie podobne, o ile nie takie samo, jak regeneracji włosów to pójdź do sklepu fryzjerskiego i kup jakąś maskę do włosów farbowanych, ewentualnie do osłabionych koloryzacją, wiem, że ta włoskiej firmy, coś na literke M kosztuje chyba 30 zł za 125 ml, ale naprawdę jest skuteczna i wydajna:)Pamiętaj też żeby co miesiąc podcinać końcówki, to te najbardziej zniszczone przez prostownicę włosy będą podcięte:) Przyjaciel nie zawsze jest w stanie Cię podnieść, ale za to nie pozwoli Ci upaść... 10 Odpowiedź przez liva 2009-12-03 20:04:43 liva Woman In Red Nieaktywny Zawód: Studentka ;) Zarejestrowany: 2009-11-10 Posty: 251 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?No ja kiedys zrobiłam taki wybryk w mlodosci, ze sie nagle z jasnego brazu przefarbowałam na czarno. Potem załowałam, jak wzielam je rozjasniaczem... To chyba nie chcecie wiedzieć jak wygladałam Mialam wszystkie kolory na glowie. Fiolet, mdły niebieski, rudy, czerwony, zółty. Pół osiedla przyleciało do mnie do domu, żeby mnie zobaczyc. Ale potem od razu kupiłam brazową farbę, potem jeszcze jedną i wyszedł ladny braz. Potem znow mnie podkusiło na czarny kolor. Ale tym razem juz nie robilam nic z rozjasniaczem, tylko przeczekałam, po prostu za kazdym razem farbowałam je na braz i po roku zeszło. jednak tego rozjasniacza do tej pory zaluje. Naturalnie mialam dlugie, prosciutkie wlosy w stylu Avril Lavigne. A rozjasniacz tak mi je zniszczył...Teraz równiez mam długie włosy, do tego grube i siedze ponad godzine prostując je i je coraz bardziej niszcze . Takze rozjasniacza generalnie nie polecam, ale w sumie u kazdego moze byc inaczej. Gdybym mogla cofnac czas to bym po prostu zostawiła swój naturalny kolor. A teraz moge sobie pomarzyc 11 Odpowiedź przez elewina987 2009-12-03 20:48:05 elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?Tylko ja nie rozumiem skad ten rudy ;p Bo wsumie to moje wlosy nie byly ciemne braz tak jak pisalam w pierwszym poscie, poniewaz ta farba dawno juz zeszla. Wrocil mi moj naturalny kolor, wsumie trudny do okreslenia ;p no ale cos w stylu ciemnego blondu, wiec myslalm ze farba mi to spokojnie zlapie, zreszta na opakowaniu tak bylo (no ale i tak pewna do konca byc nie mozsna). A tu zmywam farbe a wloski rude tzn, one nie sa takie rude typowe, sa takie no blond ale podchodzacy po hmm zolta marchewke Pozniej z tym kremem to juz bylam pewna na 100% ze otzrymam to co chcialam i znowu zmywam, a te nieszczesne kłaki dalej rude ;p Dobrze ze sie z ta spora iloscia platyny zmieszaly. Ja nie wiem, moze moje wlosy buntuja sie i nie chca sie zafarbowac, bo tego nie lubia 12 Odpowiedź przez Sara5 2009-12-06 13:10:14 Sara5 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-09-19 Posty: 19 Odp: Farba czy rozjasniacz?na pewno po rozjaśniaczu efekt będzie leszpy niż po farbie, ale rozjaśniacz bardzo niszczy włosy, ja by ci jednak radziła pójśc do dobrego fryzjera, sama możesz bardzo zaszkodzić włosom 13 Odpowiedź przez Ilonna 2009-12-12 13:06:04 Ilonna Niewinne początki Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-12-12 Posty: 6 Odp: Farba czy rozjasniacz?Sara5 ma rację - po 1. rozjaśniacz bardzo niszczy, a po 2. wolałabym poczekać na przypływ gotówki i iść do fryzjera - nie zdecydowałabym się na taką zmianę w domu. 14 Odpowiedź przez elewina987 2009-12-21 14:36:56 Ostatnio edytowany przez elewina987 (2009-12-21 14:37:42) elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?Dziewczynki, jezeli jeszcze ktoras przeczyta ten watek i da odpowiedz bede wdzieczna:)A czy jezeli potraktuje juz wlosy tym rozjasniaczem moge byc pewna, ze wlosy nie beda rude? I czy wlosy po pewnym czasie nie żółkną tak jak po farbie? Slyszalam też, że prostownca strasznie ściąga kolor? I chyba rzeczywiscie to prawda..Z gory dzieki za zainteresowanie 15 Odpowiedź przez elewina987 2009-12-22 11:39:02 elewina987 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-16 Posty: 51 Wiek: 20 Odp: Farba czy rozjasniacz?Babeczki plisss dajcie znac, jezeli ktoras z Was zna odp na moje pytanie, ba za jakies 2 godz jade do sklepu i nie wiem czy brac ten rozjasniacz czy nie, a jutro to juz nie bedzie czasu, a chcialabym zrobic to jeszcze przed swietami.. Posty [ 16 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021
Chciałabym odrosty zrobić sobie sama, przejść na farbę rozjaśniającą, bo wiem już z doświadczenia że farba rozjaśniająca niszczy je znacznie mniej. Kiedyś używałam farby 12/0 i 12/1 z wodą 9% - włosy nie były zniszczone, niestety kolor wychodził mi rudawy więc wnioskuje, że potrzebuje oksydantu 12%.
chcialabym dowiedziec sie jaki kolor farby bardziej psuje wlosy, taki dosc jasny blond czy mocny czarny-kruczy. od zawsze farbuje na blond, ale zaczely mi sie tak juz psuc wlosy, ze po prostu nie moge ich farbowac na jasno bo za kazdym razem wypadaja i robia sie cienke i do bani zaczely mis ie robic ciemne odrosty i zastanawiam sie czy by ich nie zapuscic, obciac te jasne i zafarbowac na czarne? z tym ze czesto u takich czarnowlosych dziewczyn widze ze te wlosy rowniez sa zepsute. no dziewczyny, prosze o pomoc! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-15 20:55 przez martonka. ja gdzieś, kiedyś, coś przeczytałam, że najmniej niszczą włosy kolory naturalne a osobiście mi się wydaję jak kto dba tak ma, bo mam takie porównanie dwie czarno włose dziewczyny i u jednej wyglądają o niebo lepiej niż u drugiej, pewnie zależy od tego jak kto je pielęgnuje hm wiadome że niszczą się bardziej od jasnych ja też teraz z jasnego blondu przeszłam na brąz, ale jedno podstawowe pytanie: czy pasuję do Ciebie aż taki ciemny kolor? no to akurat w moim wypadku trafilas jak kula w plot Ttaka ilosc czasu, kasy i uwagi poswiecam tym wlosom i sa rezultaty, owszem , ale nie potrafie wrocic do wlasow jakie mialam sliczne sprzed farbowania kiedy mialam 17-18lata bylo to 5lat temu, nawet jak juz nie farbuje, a jak juz to raz na 3 miesiace farbami najlzejszymi-drogimi z naturalnych sklandikow, i nie farbuja one tak nie mam do nich sily.. no do mnie najwazniejsze zeby to byly zimne kolory czyli zimny blond,jesli chodzi o ciemne kolory zeby wygladac ladnie i nie 'pospolicie' to widze czarny, bo brazy sa za cieble nawet te niby zimne, z reszta nie utozsamiam sie z brazem jakos, zle bym sie czula no hej dziewczyny nie farbowalyscie na blond a potem na czarny i na odwrot? Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2012-04-15 21:04 przez martonka. Oczywiście ze blond niszczy najbardziej ;P Ja sama jestem blond od jakis 2-3 miesięcy, mimo tego włosy są Ok A przed tym miałam czarne, to kazdy sie zachwycał..bo były ładne, zdrowe blond bardziej To może powróć do naturalnego skoro na zdrowych włosach ci zalezy... blond. Zawsze jest w nim rozjaśniacz, który strasznie wysusza włosy. Czarny to farba jak każda farba. Swoją drogą nigdy nie rozumiałam kobiet które np. z blondu od razu przechodziły na czarne albo na odwrót. Przecież to są tak odmienne kolory, no największe przeciwieństwa. I nie uważam, ze osobie której dobrze jest w blond będzie dobrze w czarnym. No chyba, ze ma uniwersalną urodę. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Po piąte: Nałóż farbę. Farbę nakładamy od góry do dołu (najpierw części 1 i 2, potem 3 i 4) , pod nasady po końcówki – na karku włosy są delikatne, więc jeśli zaczniemy od nich, mogą zacząć się kruszyć. Włosy na karku i w obrębie uszu szybciej też łapią kolor niż grube włosy przy czole.
Home Uroda i StylWłosy i Fryzury zapytał(a) o 21:03 Co lepsze - rozjaśniacz czy farba? Jestem blondynką, tylko że z wierzchu moje włosy są bardzo jasne (jak na zdj.), a od spodu o wiele ciemniejsze. Od spodu chcę mieć włosy takie jak teraz z wierzchu, a te z wierzchu jeszcze jaśniejsze, niż są teraz, nie jednolity kolor na całości, a takie naturalne duże rozjaśnienie. Próbowałam sunkiss, ale to jest jeden wielki niewypał, nic nie osiągnąć taki efekt jak na zdj. niżej. Odpowiedzi rozjaśniacz dłużej trzyma ^^ blocked odpowiedział(a) o 23:54 Rozjaśniacz, a na to farba, żeby stonować odcień Uważasz, że ktoś się myli? lub
Włosy doczepiane to popularne rozwiązanie dla osób pragnących dodać objętości i długość swoim włosom. Jednak wiele osób zastanawia się, czy można je wiązać w kucyk. W tym artykule dowiesz się, czy włosy doczepiane można wiązać w kucyk i jak to zrobić, aby wyglądało to naturalnie i estetycznie. Wiązanie […]
Bardzo często pytacie mnie, co niszczy włosy. Jeśli włosy są słabe, suche i uwrażliwione - niszczy je prawie wszystko. Z kolei włosy zdrowe, grube i mocne są dużo bardziej odporne i nie grozi im prostowanie czy ciągłe ocieranie się o różne przedmioty - mogą funkcjonować normalnie. W dzisiejszym wpisie wymienię wszystkie te rzeczy, które mogą potencjalnie niszczyć nadwrażliwe włosy. Czynności, które szkodzą włosom jest naprawdę mnóstwo, więc jeśli coś pominę - koniecznie dopiszcie w komentarzu! Zabiegi fryzjerskie tapirowanie prostowanie lokowanie rozjaśnianie farbowanie karbowanie trwała ondulacja dekoloryzacja suszenie gorącym nawiewem stosowanie stylizatorów opartych na alkoholu zagęszczanie i przedłużanie włosów Czasami nie zabiegi niszczą włosy, a ich nieodpowiednie wykonanie, dlatego ważne jest korzystanie z usług profesjonalnych salonów fryzjerskich. Nieodpowiednio dobrane kosmetyki do struktury i kondycji włosów Moje włosy są uwrażliwione i gdy tylko użyję nieodpowiedni kosmetyk (np. jedwab Biosilk z alkoholem), stają się widocznie osłabione, spuszone i przesuszone. Z kolei gdy użyję jednej z ulubionych maseczek, wówczas wyraźnie nabierają mocy. Grzebienie z nierównościami, spinki i gumki z ostrymi elementami Powierzchnia wszystkich akcesoriów do włosów (grzebieni, spinek, gumek) powinna być gładka, to znaczy bez szwów, drzazg i ostrych zakończeń, bez metalowych czy plastikowych elementów. Włosy z łatwością haczą o wszelkie nierówności i przez to ulegają zniszczeniom. Nieodpowiednio dobrane szczotki Trudno jednoznacznie stwierdzić, która szczotka jest najlepsza, ponieważ wszystko zależy od rodzaju włosów. Jednym służy zwykły grzebień, innym Tangle Teezer lub szczotka z włosia dzika, a jeszcze innym... palce dłoni. Szczotka do włosów osłabionych powinna mieć miękkie igły lub włosie. Najlepsza będzie szczotka z włosia dzika (wypielęgnowana odżywką!) lub Olivia Garden Finger Brush, która łączy igły nylonowe i naturalne włosie. Unikamy twardych igieł z metalu lub plastiku oraz szczotek, których igły są uszkodzone. Zobacz: Nieodpowiednie związywanie włosów ciasne upięcia, używanie cienkich gumek, które przecinają słabe włosy, energiczne poprawianie kucyka, tj. dzielenie go na pół i podciąganie gumki w kierunku głowy. Nieodpowiednie mycie włosów mycie włosów w gorącej lub zimnej wodzie, wykręcanie włosów w celu odsączenia nadmiaru wody, pocieranie ręcznikiem po umyciu, chaotyczne pocieranie włosów podczas mycia, zbyt częste mycie w stosunku do potrzeb skóry głowy, zbyt częste mycie włosów mocnymi szamponem bez nakładania odżywki, zbyt rzadkie mycie włosów (w skrócie: nadmiar łoju stanowi odżywkę dla bakterii, a także wytwarza się DHT i powoduje wypadanie włosów), zbyt rzadkie lub zbyt częste oczyszczanie. Otarcia otarcia o kołnierze, kolczyki, wisiorki, zagłówki, płaszcze, ocieranie o szorstką poduszkę podczas snu (w tym spanie w rozpuszczonych włosach) lub ocieranie się włosów o ramiona, noszenie rozpuszczonych włosów pod kurtką, przygniatanie torebką lub pasami bezpieczeństwa, ciasne nakrycia głowy. Niepoprawne rozczesywanie szarpanie włosów podczas rozczesywania kołtunów, zbyt częste szczotkowanie i poprawianie włosów dłońmi, nieodpowiedni dobór metody rozczesywania (na mokro, na sucho, na odżywkę). Czynniki atmosferyczne silny wiatr, intensywne słońce, mróz. Woda słona woda, chlorowana woda, osad z minerałów w twardej wodzie z kranu. Nieodpowiednie podcinanie włosów podcinanie włosów tępymi nożyczkami lub tępą maszynką elektryczną, nadmierne degażowanie, zbyt rzadkie podcinanie (zniszczenia pną się od ku górze). Złe odżywianie Zobacz: Co jeść, aby mieć zdrowe włosy? Stres i brak snu Zobacz: Jak się lepiej wysypiać? Brak umiaru i równowagi w pielęgnacji Poza ochroną przed zniszczeniami, ważne jest utrzymywanie równowagi PEH (wodno-proteinowo-tłuszczowej), a także umiar w pielęgnacji. Minimalizm w pielęgnacji włosów to recepta na piękne włosy. Ciągłe dotykanie włosów Ciągłe dotykanie końców i skóry głowy czy poprawianie fryzury dłonią co kilka minut - to wszystko sprawia, że włosy szybciej tracą świeżość, a końcówki z miesiąca na miesiąc stają się coraz słabsze. Unikamy grzebania we włosach! :-) Otoczka tłuszczowa, którą pokryte są nasze włosy, ściera się z włosów nawet wtedy, gdy włosy dotykają się wzajemnie, dlatego nie jesteśmy w stanie ochronić włosów w 100%. Otoczka spełnia funkcję ochronną, dlatego w miarę możliwości dbajmy o to, aby nie zedrzeć jej z włosów całkowicie poprzez codzienne prostowanie czy mycie włosów w gorącej wodzie. Jednocześnie pamiętajmy, żeby nie dać się zwariować - włosy są dla nas, nie my dla nadzieję, że po przeczytaniu tego wpisu będziecie już wiedziały, co niszczy włosy.
Najpierw pofarbować włosy i później iść do fryzjera czy odwrotnie? 2012-07-03 18:24:17; Co uważacie za bardziej szkodliwe : farbę do włosów czy rozjaśniacz? 2010-08-28 15:50:50; Czy rozjaśniacz niszczy włosy? 2011-12-22 11:36:27; Niebieskie włosy, Rozjaśniacz! Pomocy 2011-08-23 23:04:00; Rozjaśniacz bardzo niszczy włosy? 2012 Oczywiście zawsze najlepszym rozwiązaniem jest nie farbować. ;) Ale w końcu włosy są dla nas, a nie my dla włosów. Sama nie przepadam za swoim naturalnym kolorem i barwię włosy praktycznie stale od 14 Przechodziłam przez blondy, brązy (Raz nawet czerń! Brr!), rudości i chyba wszystkie kolory tęczy, żonglowałam kolorami co kilka tygodni. I dorobiłam się swego czasu stertki smętnego siana. Wyszłam z tego - nadal chodzę w innym kolorze, niż własny, ale…no właśnie. Z głową. Co więc zrobić, żeby nie przesadzić? Najlepiej wybierz jeden kolor. Przeskakiwanie między kolorami wymaga nieustannego katowania włosów na całej długości. Przede wszystkim dla końców może być to zabójcze. Krótkie włosy mają sporą szansę to przetrzymać, ale przy dłuższych może być nieciekawie… Jeśli masz już swój kolor, możesz przejść dalej: Rozjaśnianie Przyciemnianie Poprawa odcienia/odświeżanie koloru/fantazyjne barwy Henna, indygo Osłabienie niszczącego działania farbyRozjaśnianie: Jeśli Twój naturalny kolor jest ciemniejszy od wymarzonego, bez rozjaśniania się nie obejdzie. Rozjaśnianie to chyba najbardziej groźnie brzmiący zabieg, jakiemu możesz poddać swoje włosy. Włos jest chemicznie utleniany, dzięki czemu wyłazi z niego pigment i staje się jaśniejszy. Ten efekt jest nieodwracalny. Nie dokładamy do włosa pigmentu, tylko zabieramy go, więc nie można wrócić do stanu poprzedniego. No, chyba, że uda Ci się wygrzebać swój pigment z kanalizacji i jakimś cudem przekonać go, żeby wrócił do włosów. ;) Można, naturalnie, przyciemnić rozjaśnione włosy farbą, ale nie jest to łatwe. O tym dalej. Co więc robić, żeby nie przesadzić z rozjaśnianiem? Przede wszystkim, żeby nieinwazyjnie zejść z ciemnego koloru do jasnego na długości, dobrze byłoby rozjaśnić włosy jak najdelikatniej. Z miejsca odradzam eksperymenty z rozjaśniaczem 984598376 tonów z drogerii. ;) A przynajmniej w takiej formie, w jakiej jest dostarczony. Jeśli masz zaufanego fryzjera, wybierz się do niego. Polecam. Sama latami rozjaśniałam włosy do białości i podejrzewam, że gdyby nie to, że powierzałam je w tym celu zaufanej fryzjerce, dawno temu zostałabym łysa. Jeśli jednak nie ufasz żadnemu fryzjerowi i masz trochę wprawy w nakładaniu farby, możesz próbować sama. Naturalnie na własną odpowiedzialność. ;) Jeśli kolor, który chcesz uzyskać nie jest dużo jaśniejszy, niż wyjściowy, możesz spróbować dwóch rzeczy. Pierwszą z nich jest ROZJAŚNIAJĄCA farba. Czyli taka, która rozjaśnia włosy - nie chodzi o blond na pudełeczku, tylko o jej faktyczne działanie. Na 90% nie uda Ci się rozjaśnić włosów zwykłą, drogeryjną farbą. Szczególnie farbowanych wcześniej na ciemno. Po prostu, zwykła farba farby nie rozjaśni. Farby rozjaśniające to na „chłopski rozum” po prostu farby z dodatkiem rozjaśniacza. Dobierając do tego odpowiednią wodę można ze sporym prawdopodobieństwem uzyskać pożądany efekt. Druga z nich to kąpiel rozjaśniająca. Po ludzku - mieszanie rozjaśniacza z szamponem i odżywką dla delikatniejszego rozjaśnienia. Dobre do lekkiego rozjaśniania, albo delikatnego schodzenia z nieudanej, ciemnej farby. Więcej o proporcjach i produktach można przeczytać u Mysi. Jeśli do „zjechania” mamy więcej odcieni, pozostaje tradycyjne rozjaśnianie. Polecam przyjrzeć się rozjaśniaczom fryzjerskim, lub, jak wyżej - oddać się w ręce doświadczonego fryzjera. Skoro mamy już wymarzony, jasny kolor, należy pamiętać o kilku rzeczach: Rozjaśniaj tylko odrost. Serio. TYLKO. Przejechanie rozjaśniającą farbą po włosach „tylko na dwie minutki” też potrafi zrobić im kuku. Szczególnie, jeśli robisz to co miesiąc. Do korekty odcienia na długości można używać szamponetek/płukanek/tonerów. Wcale nie spisują się gorzej niż farby, a często wręcz przeciwnie. Efekt jest dość przewidywalny i delikatny, a na dodatek dość odwracalny. Rozjaśniane włosy wymagają pielęgnacji. I to często dość intensywnej. Przyciemnianie: Przy przyciemnianiu sprawa jest odrobinę łatwiejsza. Zwykle mniej ono niszczy włosy (co nie oznacza, że można się przyciemniać do „usranej” bez zniszczeń - chociaż co włos, to obyczaj). Trzy główne pułapki to: Kolor często wychodzi ciemniej, niż chcemy, żeby wyszedł. Cóż - bywa. Polecam mimo wszystko kupić farbę troszkę jaśniejszą, przyciemnić zawsze łatwiej i przewidywalniej, niż rozjaśnić. Na rozjaśnianych włosach przy przyciemnianiu często wyłazi zieleń. Szczególnie, jeśli mocno przyciemniamy włosy. Na wszelki wypadek wybierz wtedy cieplejszy odcień. Zawsze można poprawiać odcień płukanką/tonerem. Kolor potrafi się wypłukać. Cóż - nie ma rady. Od czasu do czasu trzeba będzie go odświeżyć - o tym dalej. Tutaj również należy pamiętać o kilku rzeczach: Staraj się farbować tylko odrost. A już na pewno nie katuj długości na pełny czas - wystarczy przeciągnięcie na nie farby na ostatnie kilka minut. Ciemna farba potrafi się kumulować. Kilkukrotnie nakładając na włos średni brąz możesz dorobić się czerni. Tym bardziej chcąc utrzymać jeden kolor staraj się farbować tylko odrost. ;) Poprawa odcienia/odświeżanie koloru/fantazyjne barwy:I tutaj to, co halb lubi najbardziej. ;) Pisałam wyżej, że wciąż włosy barwię. Z premedytacją nie użyłam słowa farbuję, ponieważ…nie używam do tego farby. Ciałem (a raczej włosami - od ponad roku) i duszą (dobre 7 lat) jestem czerwonowłosa. Do uzyskania czerwieni używam tonera La Riche Directions (najczęściej poppy red, czasem pillarbox red). Tonery te (podobnie jak i tonery innych firm - słyszałam np. o Manic Panic, a także pianki na kilka myć - np. Venita, Elysium) możemy kupić we wszystkich kolorach tęczy. Skład tonera przypomina myjącą odżywkę, z tą różnicą, że na końcu znajdują się barwniki (których musi być dość sporo - zawartość słoiczka z pasją barwi wszystko dookoła). Pianki troszeczkę różnią się składowo, ale też zwykle nie zawierają nic strasznego (widywałam alkohol, ale jednorazowo nie zrobi nam on większej krzywdy). Aplikacja jest dziecinnie prosta - naciapać na włosy, potrzymać chwilę, spłukać. Największy plus - nie niszczy włosów. W ogóle. Ani trochę. Poza tym kolorami/odcieniami można dowolnie żonglować (o ile będą chciały nam wyjść - polecam zapoznanie się z zasadami mieszania kolorów). Ma to swoje minusy - kolor dość szybko się spłukuje i po każdym myciu jest inny. Na dodatek zaaplikowanie takiego cuda na ciemne włosy da co najwyżej poświatę. Poza tym niektóre odcienie potrafią nie zmyć się do końca (np. czerwień zostawiła rudą poświatę na moich blond naturalkach, nie dało się jej domyć) - jeśli interesuje Cię chwilowa zmiana koloru, polecam test pasemkowy. Niestety, w gamie kolorystycznej tonerów ciężko o naturalne kolory. Jest bodaj tylko czarny. Można je co prawda mieszać do woli, ale… Chcąc wybierać w bardziej naturalnych odcieniach możemy poszukać szamponetek (nie mylić z nazywanymi często szamponami koloryzującymi farbami na 24 mycia!). Szamponetka to bardziej mieszanka szamponu z barwnikiem. Daje nietrwały efekt, ale również może nie wypłukać się do końca. Zwykle są sprzedawane w saszetkach i opisane jako zmywalne po 6-8 myciach. Sama używałam kiedyś jakiegoś wiśniowego odcienia. Nie spłukała się do końca z naturalek - rudy poblask został aż do rozjaśnienia włosów. Plusy: nie niszczy włosów, może co najwyżej lekko przesuszyć. Minusy: nietrwały kolor. Zarówno szamponetki jak i tonery świetnie nadają się do odświeżania koloru. Chodzi dokładnie o to, co pisałam wyżej - farbujemy odrost, długość odświeżamy. Wilk syty i owca cała. W pewnym sensie. ;) Czasem zdarza się, że po rozjaśnieniu wyjdzie nam żółtko, a po przyciemnieniu - glon. Nie ma powodów do paniki! ;) Wszystko da się skorygować. Wystarczy zapoznać się z zasadami mieszania kolorów i można ruszać włosom na ratunek - nieinwazyjnie. Nadadzą się do tego płukanki (np. gencjana, Flor Illum, Delia) lub rozmieszane z odżywką tonery (nasycenie odpowiednie do skali problemu - polecam test pasemkowy). Zieleń niwelujemy czerwienią, żółć fioletem (nie mylić z niebieskim - żółty+niebieski=zielony), pomarańcz niebieskim, a czerwień zielenią. ;) Co prawda dojście do upragnionego efektu może zająć kilka myć, a aplikację trzeba będzie powtarzać raz na jakiś czas, ale coś za coś. ;) Jeśli to nie wystarczy, zawsze można sięgnąć po farbę o odpowiednim odcieniu - np. przy zielonych włosach nałożymy farbę z czerwonymi podtonami. Henna, indygo: Ostatnia rzecz, o której warto to koloryzacja za pomocą naturalnych barwników roślinnych - rudego z henny oraz granatowego z indygowca się to być koloryzacją idealną - nie niszczy włosów, często je pogrubia, w wielu przypadkach jest trwała (zależy od włosów). Co prawda nie da się w ten sposób rozjaśnić włosów, ale nie można mieć więc haczyk?Ano, koloryzacja taka jest idealna pod warunkiem, że nigdy nie zachce Ci się kłaść na hennowane/indygowane włosy chemicznej farby. A już niech Cię ręka Boru broni je rozjaśniać. Traktowanie ziołowych barwników chemią daje bardzo nieprzewidywalne efekty - często fryzjerzy nie chcą w ogóle podejmować się farbowania włosów koloryzowanych wcześniej w ten sposób. Często z takich eksperymentów wychodzi niechciana zieleń, w intensywnej jesteś „pewna swego”, możesz próbować. Nic złego stać się nie może, najwyżej włosy się trochę napuszą w początkowym stadium, albo po prostu barwnik się wypłucze. Ale mimo wszystko pomyśl dwa razy, czy przypadkiem Ci się kiedyś nie odwidzi. Nikt przecież nie chce wylądować z katastrofą na głowie. ;) Osłabienie niszczącego działania farby: Farba swoje zdziałać musi - nie ma rady. Żeby przyciemnić, barwnik trzeba jakoś pod łuskę włożyć, żeby rozjaśnić, trzeba go jakoś z włosa wygonić. Włosy nigdy nie będą w stanie wyjść z farbowania bez zupełnie żadnego można to niszczące działanie odrobinę osłabić. Sama znam trzy metody:Farbowanie brudnych włosów - włosy niemyte przez kilka dni otoczone są własną ochroną, czyli sebum wydzielanym przez skórę głowy. Ochroni ono odrobinę włos przed zniszczeniami wywołanymi przez na olej - jak wyżej, z tym, że sebum najczęściej nie dochodzi aż do końcówek włosów. Olej możemy na nie nałożyć własnoręcznie. Po prostu ochroni włosy. (Słyszałam plotki, że farbowanie na olej sprawia, że włosy wychodzą odrobinę bardziej żółte w odcieniu. O ile dobrze pamiętam tyczyło się to blondu. Wiecie coś o tym? Chętnie to zweryfikuję.)Farbowanie na odżywkę - odżywka lekko rozcieńcza farbę, a składniki w niej zawarte mogą pomóc chronić włos. W tym przypadku polecam test pasemkowy - może mieć wpływ na uzyskany kolor. Na wszelki wypadek lepiej użyć odżywki o raczej prostym składzie. Wniosek: Wszystko jest dla ludzi, wystarczy używać tego z głową. ;) Złoty środek na pewno jest w zasięgu ręki. bZOUltb.
  • t3l1u951ek.pages.dev/258
  • t3l1u951ek.pages.dev/83
  • t3l1u951ek.pages.dev/54
  • t3l1u951ek.pages.dev/133
  • t3l1u951ek.pages.dev/187
  • t3l1u951ek.pages.dev/312
  • t3l1u951ek.pages.dev/138
  • t3l1u951ek.pages.dev/236
  • t3l1u951ek.pages.dev/385
  • co bardziej niszczy wlosy rozjasniacz czy farba